sobota, 28 listopada 2015

ROZDZIAŁ 13

Weszli do pomieszczenia, które było ogromną biblioteką. Całe ściany to ogromne regały książek. W środku znajdowało się biurko i kanapa. Jedyne ludzkie, normalne miejsce. Nikol wiedziała, że będzie tu często przebywać.
W bibliotece był Rush i Hershey. Hershey rozmawiał z niezadowolonym Rushem. Weronika, Nikol i Szejn ruszyli w ich stronę. Rush zerknął na nich i dalej toczył dyskusję. Gdy znaleźli się dość blisko odezwał się.
­– Śpiąca królewna w końcu raczyła się obudzić. Nie jesteś tu po to, aby...­–  w tym momencie dostał z łokcia i gniewne spojrzenie od Hershey’a
­– Co ci przed chwilą mówiłem? Jesteś mężczyzną czy niezadowolonym dzieckiem? ­– zagrzmiał. Rush spojrzał na niego i zacisnął szczękę. Uśmiechnął się sztucznie do dziewczyny.
­– Podać herbatkę? Może królewna życzy sobie przynieść jeszcze ciasteczko? ­– powiedział miło. Hershey znowu spojrzał na niego a ten przewrócił oczami Nikol zawstydziła się. Spuściła wzrok i patrzyła na swoje trampki.
­­– Nikolo, Rush będzie cię przygotowywał. Będziesz z nim ćwiczyć umysł jak i ciało. Współpraca z nim będzie dla ciebie przyjemnością ­–  Już to widzę ­–  Jest jednym z najlepszych. Rush będzie twoim mentorem, przewodnikiem, przyjacielem.
­–  Ależ oczywiście. Rush psiapsióła zawsze do usług. ­–  warknął.
­– Teraz nie pała optymizmem, ale musisz mi uwierzyć na słowo, że bardzo był podekscytowany twoim przyjazdem. ­–  Hershey uśmiechnął się do Nikol.
­–  Dobrze powiedziane, był. Dobrze, że wszystko trzymaliście w tajemnicy. Dobrze, że narobiliście wszystkim nadzieli na lepsze jutro. Naprawdę świetnie. Pamiętasz co mi mówiłeś? Że będę miał zaszczyt szkolić wojownika, który będzie lepszym od najlepszych. Bezlitosnego lwa. Istotę, która będzie siać postrach jak i dumę we wszystkich. Co dostałem? Wystraszoną księżniczkę. Delikatną, kruchą, która nie udźwignie nic z tego co przygotowałem. ­–  spojrzał na Hersheya.
­–  Wierzę w ciebie. I pamiętaj, czego cię zawsze uczyłem. To co z wierzchu wydaje się być niegroźne i przyjazne, może cię zabić z zimną krwią. ­–  popatrzył w oczy Nikol ­–  Nie ufaj pozorom, bo możesz się na nich przejechać. ­–  skierował wzrok na Weronikę i Szejna ­–  Na nas już czas. Dajmy mu pracować. ­–  źrenice Nikol się powiększyły. Oni myślą mnie z nim zostawić? Spojrzała na Weronikę, chciała coś powiedzieć, ale nie było już ich. Wpatrywała się w Rusha. W jego ciemne źrenice. Zarysowaną szczękę bez zarostu, z mocno podkreślonymi kośćmi policzkowymi. Jego ciemne włosy idealnie podkreślały ciemne oczy. Był nieziemski, tajemniczy. Dziewczyna mogła się w niego tak ciągle wpatrywać kiedy odezwał się wyciąg­ając ją z rozmarzonych myśli.


­– Przestań mnie podziwiać. ­–  Nikol szybko odwróciła wzrok czerwona, gryząc wargę ­– Wszyscy powinni to robić patrząc na ciebie, ale nigdy tak nie będzie. W moich oczach nigdy nie będziesz kimś wartym uwagi. Jesteś słabym człowiekiem a nie niepokonanym Kasyczi. ­–  westchnął ­–  Sprawdzimy twoje możliwości. ­–  ruszył do wyjścia nie patrząc czy ona idzie za nim.
Znaleźli się w pomieszczeniu, które jak domyśliła się Nikol było salą treningów.
­– Są tu nasze i wasze maszyny do ćwiczeń. Z obawy, że nie dasz sobie rady. ­–  powiedział ze wzgardą. Uderz w ten worek. ­–  wskazał na stojący worek treningowy.  Pokaże mu na co mnie stać. Pokaże mu, że nie musi mnie poniżać. Dziewczyna zacisnęła pięści i z całej siły uderzyła. W sali rozniosło się plasknięcie w materiał a ona wciągnęła powietrze. Chciała machać energicznie dłonią i podmuchać na nią, ale zacisnęła zęby i rozluźniła pięść. Spojrzała na Rusha, który wpatrywał się w nią znudzony. Westchnął.
­– Przed nami dużo pracy  ­–  Nikol zmarszczyła czoło  na jego słowa.
­–  A może byś mi pokazał jak powinnam to zrobić? ­–  rozbawiony uniósł brwi.
­–  Jeszcze przyda nam się ten worek.
­–  Pokaż mi, chcę wiedzieć jak dużo czeka mnie pracy.
­–  Bardzo dużo.
­– To mi pokarz. Uderz w ten worek. Miałeś być moim przykładem, więc pokaż mi jak mam to zrobić ­–  spojrzał na nią roześmiany. Z drwiną ustał przed workiem i uderzył z niego. Materiał pękł tak samo jak rurka dzięki, której przedmiot stał. Cała jego zawartość była porozwalana a pozostałości worka leżały jakieś 20 metrów dalej. Nikol tworzyła szeroko oczy i usta. Wpatrywała się w szczątki z niedowieżeniem. Zaczęła się jąkać.
­– Przed nami dużo pracy. ­–  spojrzał się z nią z wyższością otrzepując się.
­– Nigdy nie dojdę do czegoś takiego. ­–  kręciła głową na te słowa ze wzrokiem zwróconym najpierw na niego potem na worek.
­– Nikt mnie nie słucha gdy to cały czas powtarzam. ­–  westchnął. Dziewczyna oblizała usta ze zdenerwowaniem. Rush wpatrywał się w ten gest. Nikol popatrzyła się na jego zafascynowaną twarz, ale chłopak odwrócił się gwałtownie i wyszedł ze słowami, że na dzisiaj koniec.

notka:
Pragnę z całego serca podziękować za wyświetlenia i komentarze. Bardzo motywują. Naprawdę bardzo dziękuję. Rozdział jest krótki, bo nadal myślę nad ich długością. Napiszcie w komentarzu czy może być, czy za krótki ( a może za długi ). Jeszcze raz dziękuję. :D

Patyy specjalnie dla ciebie mało opisów xD.

Proszę zostawiajcie komentarze! To naprawdę motywuje :D <3

Przyszły tydzień mam bardzo luźny to może uda mi się coś wstawić, ale nic nie obiecuje. <3 :*

13 komentarzy:

  1. Jak dla mnie rozdział super! Nie jest ani za długi, ani za krótki. Jak dla mnie w sam raz. Fajnie, szybko się czyta. Piszesz przede wszystkim z sensem, co jest dużym plusem, bo rzadko się zdarza trafienie na takie opowiadania! :) Było parę błędów, ale nie będę się nad tym rozwodzić, nie raziło mnie to zbytnio.
    No to co, oby udało Ci się coś naskrobać w tygodniu, czekam niecierpliwie! :)
    Zapraszam do siebie, pojawił się 7 rozdział! www.magical-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku bardzo dziękuję !!! Miło w końcu coś miłego usłyszeć :D naprawdę dziękuję, Jeszcze raz dziękuję xD ♡♡

      Usuń
    2. Ojejku bardzo dziękuję !!! Miło w końcu coś miłego usłyszeć :D naprawdę dziękuję, Jeszcze raz dziękuję xD ♡♡

      Usuń
  2. Kolejny bardzo dobry rozdział :* Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. A więc zacznę od nieprzyjemności.
    Rusch bedzie szkolił Cię - nie. Rusch będzie Cię szkolił - tak :D
    pokarz - przez rz - o zgrozo... xd

    No to teraz pozytywy.
    Zaskoczę Cię :D
    Pierwszy raz przeczytałąm rozdział w calości i - podobał mi się :D ovh, dziękuję, zę to dla mnie , hhe :D

    Lubię Ruscha, podoba mi się, wyobrażam sobie go jako mega przystojniaka, och <3 Zakochałąm się.
    Już go lubię, podoba mi się, naprawdę, lecę dalej :::::::::::::::::)

    lofreee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej *-* jak miło ♡♡♡ naprawdę kocham te wszystkie komentarze i to że czytasz całość. To naprawdę zaszczyt ♡ dziękuję że tu dotrwałaś naprawdę wiele to dla mnie znaczy dziękuję !!! <3

      Usuń
  4. "­­– Nikolo, Rush będzie przygotowywał cię. Będziesz z nim ćwiczyć umysł jak i ciało. " - trochę to zdanie tak nie tego mi brzmi :/ " Będzie Cię przyotowywał" jeśli już, doradziłabym. W ogóle moim zdaniem Rush źle opisuje Nikol. Żadna z niej księżniczka, co ma maniery XD Prędzej powinien ją nazwać zadziorą i ciamajdą, która się niczego nie nauczy, jak już, bo znowu jest niezgodne z przedstawieniem jej postaci.

    Co to takie krótkie? :/ W ogóle nie wciągnęłam się w akcję. Meh :< No to lecimy czytać dalej, bo nawet nie wiem, co mogłabym powiedzieć o tym rozdziale XD Spoko, Kasyczi to jakieś paranormale, ale nadal nie wiem nic konkretnego xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio stwierdziłam, że chyba lepiej się czyta krótkie rozdziały niż takie długie.

      W następnym rozdziale ona się pyta czemu on ją tak przezywa. Wiem, że Kasyczi nadal jest tajemnicą. Tak ma na razie pozostać a co do umiejętności Nikol to nikt nie wie co ona umie, bo pierwszy raz spotkali się z tym przypadkiem :D

      Usuń
  5. Że będę miał zaszczyt szkolić wojownika, który będzie najlepszym od najlepszych.
    Powinno być najlepszym z najlepszych albo lepszego od najlepszych.
    Mam nadzieję, że Nikol ma w sobie jakąś uśpioną siłę, bo wychodzi na to, że Kasyczi są bardzo silni i utalentowani. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jestem pewna czy wysłałam komentarz pod ostatnim postem, chyba się usunął więc powtórzę jeszcze raz XD
    Nawet nie wiesz jak mnie zdziwiłaś tym, że Nika żyje i jeszcze do tego jest Kasyczi へ-へ Chociaż Nicol będzie miała jakieś wsparcie w tej trudnej sytuacji.
    A ten Rush... UGL uważa się za jakiegoś boga czy co? Bardzo nie lubię jego podejścia do Nicol ale coś mi się wydaje, że ona go nieźle zdziwi :D
    Chyba na dziś skończę na pewno z komentowaniem, choć może przeczytam jeszcze kilka odcinków :)
    Do zobaczenia jutro, wpadnę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było wcześniejszego komentarza, ale dzięki że powtórzyłaś :D ciesze cię że ci się podoba ^^

      Usuń